Sąd Okręgowy w Warszawie potwierdził nieważność kary umownej w zleceniu przewozowym, w sytuacji gdy nie została ona określona w taki sposób, że już w chwili zawierania umowy przewoźnik znał jej wysokości. Karę określono posługując się zapisem „do 100% frachtu”. Sądy obu instancji uznały, że taka treść zapisu sprzeczna jest z art. 483 par 1. kodeksu cywilnego, który wymaga ażeby kara umowna była ściśle określona już w chwili zawierania umowy. Stanowisko Sądu odpowiada zapatrywaniom prezentowanym w literaturze. Spór nie dotyczył dużej kwoty, chodziło o zasadę. Jak można przewidywać pozwana spółka w swoich wzorach powszechnie stosowała taki zapis, stąd jej zaangażowanie w proces, w sumie o niewielką kwotę. Zanim więc uznamy roszczenia o zapłatę kary umownej warto dokładnie przeczytać tekst zlecenia. Natomiast formułując treść zapisu należy go dokonywać w taki sposób ażeby wysokość kary umownej była zgodna z art. 483 kodeksu cywilnego. Kary umowne to jedno z podstawowych zabezpieczeń wykonania zobowiązania w umowach przewozu.
Poniżej plik pdf. z treścią uzasadnienia.