Można udzielać licencji transportowych spółkom cywilnym.

lawW praktyce niektórych organów administracyjnych, w tym Głównego Inspektora Transportu Drogowego, przyjęto że jedną  licencją na transport drogowy nie mogą byc wspólnie objęte osoby prowadzące działalność gospodarczą na podstawie umowy spółki cywilnej.  W konsekwencji prowadzący spółki cywilne zmuszeni są do występowania o odrębne licencje i ponoszenia wielokrotnych opłat z tego tytuły. Praktyka ta nie ma uzasadnienia w świetle orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego.

W uchwale NSA z dnia 15 października 2008 r. o sygn. akt II GPS 5/08 potwierdzono dopuszczalność udzielania licencji czy też zaświadczenia na potrzeby własne, której treścią objęci byliby łącznie wszyscy wspólnicy tworzący spółkę cywilną.  Wyraźnie wskazuje na to NSA w uzasadnieniu uchwały , gdzie czytamy ,że  „ (…) nie jest uprawniony prezentowany czasem pogląd, jakoby istniały przeszkody do udzielenia licencji wszystkim wspólnikom spółki cywilnej (por. wyrok NSA w Warszawie z 19 października 2006 r., VI SA/Wa 1161/06, LEX nr 298125). Żaden przepis prawa nie zakazuje udzielenia licencji w takich warunkach. Bez istotnego znaczenia pozostaje, czy wydane zostają w tych warunkach odrębne decyzje, czy też jedną w sensie procesowym decyzją zostaną rozpoznane odrębne pod względem materialnoprawnym sprawy administracyjne wszczęte skutkiem złożenia wniosków (nawet jednym pismem) o udzielenie licencji wspólnikom. Wobec pojawiającego się cokolwiek niemerytorycznego argumentu, że w takich warunkach wymóg dotyczący sytuacji finansowej przedsiębiorcy (art. 5 ust. 3 pkt 3 ustawy o transporcie drogowym) oznaczałby konieczność przemnożenia wskazywanych w ustawie kwot przez liczbę wspólników, wyjaśnić należy, że prawo wspólników do majątku spółki odpowiada bezudziałowej współwłasności łącznej. Wobec tego każdemu ze wspólników przysługuje prawo (posiada majątek, jak to określa ustawodawca) do całego majątku wspólnego spółki. Jeżeli majątek ten odpowiada wartościom wskazanym w ustawie o transporcie drogowym, to każdy ze wspólników może powołać się na jego posiadanie.”

Orzeczenie to nie jest respektowane przez wiele organów administracji, a przedsiębiorcy realnie nie są w stanie uciążliwej praktyce administracji zapobiec, z przyczyn praktycznych. Wolą dostosować się do wymagań administracji, dostać licencję i zająć się prowadzeniem biznesu, niż toczyć sądowe batalie o jedną wspólną licencję. Tym bardziej, że na czas tego sporu, nie dysponowaliby uprawnieniami licencyjnymi i transportu nie mogliby wykonywać.

Brak zatem realnej ochrony prawnej słusznych interesów przedsiębiorców powoduje, że sprzeczna z uchwałą NSA praktyka administracji praktycznie jest poza kontrolą sądów administracyjnych.