klauzule antykonkurencyjne w przewozie

lawW zleceniach wykonania  przewozu często spotyka się zapisy, które mają chronić zleceniodawcę (spedytora) przed nawiązaniem bezpośredniego kontaktu z klientem przez przewoźnika wykonującego dany przewóz.  Są to tzw. klauzule konkurencyjne, czy też antykonkurencyjne. Za naruszenie zakazu konkurencji w zleceniu wpisana bardzo wysoka kara umowna, czasem sięgająca kilkuset euro, przy czym zlecenie dotyczy zazwyczaj pojedynczego przewozu, a zagrożenie karą ma trwać przez kilka lat po ukończeniu przewozu. Zapisy takie coraz częściej uznawane są przez sądy za nieważne, jako naruszające zasady współżycia społecznego i wolność gospodarczą. Przykładem tej tendencji jest wyrok Sądu Apelacyjnego w w Gdańsku z dnia 14 marca 2013 r. ( I ACa 174/13) w którym uznano, iż kara umowna zawarta w jednorazowej umowie przewozu, na mocy której zakazano przez paroletni okres działalności konkurencyjnej przedsiębiorcy pod rygorem zapłacenia wysokiej kary umownej jest nieważna. W wyroku tym sąd stwierdził, że „istota kary umownej uregulowanej w art. 483 § 1 k.c. wyraża się w tym, iż zarówno samo jej zastrzeżenie jak i szczegółowe jej uregulowanie zależą od umownego uznania i ułożenia przez strony. Ma do niej w pełni zastosowanie zasada swobody umów. Ocena skuteczności postanowienia umownego kreującego obowiązek zapłaty kary umownej podlega jednak kontroli w oparciu o granice wyznaczane przez przepisy o charakterze imperatywnym, w kontekście ograniczeń swobody umów, obejścia prawa, jak i ewentualnej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.) (…) nie do zaakceptowania jest przewidziana przez strony kara umowna, skoro prowadzi do rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron, ograniczając swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, w sposób nieuzasadniony stosunkiem prawnym łączącym strony, jego uwarunkowaniami faktycznymi, w sposób nieadekwatny do celu ochrony, którą zamierzała uzyskać strona przez jej wprowadzenie (…) Również w niepracowniczych stosunkach zobowiązaniowych nawiązywanych między przedsiębiorcami, brak jakiegokolwiek ekwiwalentu za wprowadzenie umownego zakazu konkurencji po ustaniu umowy sankcjonowanego karą umowną, może być oceniony jako sprzeczny z zasadami słuszności.” Wyrok ten jest przykładem pewnej linii, która zaczyna się wykształcać w orzecznictwie. Jej istota polega na tym, że dopuszcza się zastrzeganie kar umownych w trakcie trwania umowy bez szczególnego ekwiwalentu, w takim wypadku. Natomiast po  zakończeniu umowy przewozu dla skuteczności zastrzeżenia kary umownej za podjęcie działalności konkurencyjnej  wymaga się jakiejś postaci ekwiwalentu.