Nieważność kar umownych za opóźnienie w razie sprzeczności Konwencją CMR

Kary umowne w wykonywaniu międzynarodowych przewozów drogowych są powszechnie stosowane. Zamieszczane są w pojedynczych ID-10010655zleceniach przewozowych jak i w wielostronicowych „poważnych” kontraktach na stałe przewozy. W intencji twórców tych zapisów kary mają dyscyplinować przewoźnika i obciążać go ich ciężarem bez „zbędnych ceregieli”, w razie zdarzenia wskazanego w umowie. Czasem jednak zapisy te nie są skuteczne, a to wobec ich sprzeczności  z przepisami Konwencji CMR. Choć trzeba przyznać, że sądy bywały podzielone w tej kwestii i wydawały różne orzeczenia, to ostatnio widać postępującą stabilizację w kwestii dopuszczalności stosowania kar umownych za opóźnienie w dostawie.  Z sytuacją taką miałem do czynienia przed sądami w Białymstoku. W I instancji Sąd Rejonowy w Białymstoku w wyroku z dnia 18 września 2013 (VIII GC 575/13) oddalił wniesiony przez nas pozew o zapłatę, właśnie wskutek opóźnienia przewoźnika i istnienia zapisu kary umownej na wypadek takiego zdarzenia. Sąd uznał, że w polskim prawie obowiązuje swoboda umów i jeśli strony umówiły się na karę umowną na wypadek naruszenia terminu dostawy to taka kara obowiązuje i można ją potrącić z frachtu, jeśli do opóźnienia doszło. Wniesiona apelacja od tego wyroku okazała się jednak skuteczna. Sąd Okręgowy w Białymstoku w wyroku z dnia 27 grudnia 2013 r. (VII Ga 254/13) nie podzielił zapatrywań Sądu Rejonowego i zmienił jego wyrok przez zasądzenie frachtu, mimo bezspornego opóźnienia po stronie przewoźnika i istnienia zapisu na karę umowną. Sąd uznał, że ponieważ w art. 23 ust.5 Konwencji CMR szczegółowo uregulowano zasady odpowiedzialności przewoźnika za opóźnienie (wskazując tam, że odpowiedzialność przewoźnika zachodzi tylko w razie : (i) zgłoszenia pisemnej  reklamacji w terminie 21 dni od dnia odbioru towaru  i (ii) udowodnienia powstania szkody wskutek opóźnienia, np.poprzez konieczność zatrzymania produkcji, utratę kontrahenta oczekującego na zamówiony towar itp), to zmiana tak ukształtowanych zasad odpowiedzialności za opóźnienie, poprzez sprowadzenie jej do zastrzeżenia kary umownej w umowie przewozu,  jest sprzeczna z Konwencja CMR i narusza jej art. 41 ust.1 i 2. Tym samym Sąd uznał, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek opóźnienia było nieważne. Co ciekawe Sąd Okręgowy odważnie i słusznie nie podzielił przeciwnego poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia  5 czerwca 1991 r. (III CZP 44/91). Na marginesie tylko wskazuje, że analogiczny wyrok w krótkim czasie uzyskaliśmy w Sądzie Rejonowym w odległym od Białegostoku Szczecinie (Sąd Rejonowy Szczecin Centrum , sygn. akt X GC 1099/13). Wyrażał on takie same zapatrywania jak prezentowane przez Sąd białostocki.

Nie oznacza to jednak, że każda kara umowna zawarta w umowie przewozu jest nieważna. Nieważne są tylko zapisy sprzeczne z Konwencją CMR lub innymi przepisami bezwzględnie obowiązującymi (o czym pisałem także w artykule o karach umownych za naruszenie zakazu konkurencji). Nie narusza już Konwencji CMR zapis o karze umownej, np. za nie podstawienie pojazdu pod załadunek na ustalony w umowie czas. Dlaczego ? ano dlatego, że w Konwencji CMR nie ma ani słowa o odpowiedzialności za ten rodzaj naruszenia umowy przewozu.